top of page
Zdjęcie autoraIwona Głowacka

Zrób sobie litery. O skutecznej nauce głosek


Zestaw liter DIY

Spośród pięciu języków obcych, których się uczyłam, poddałam się tylko raz. A właściwie półtora. Przy hebrajskim alfabecie i cyrylicy. W Izraelu dogadałabym się na razie tylko po angielsku. Po serbsku rozmawiam swobodnie, jednak liter używam tylko łacińskich. Z nieskutecznej nauki pisowni i wymowy wyciągnęłam lektorskie wnioski.

Osobiste trudności spowodowały, że bardziej empatycznie podchodzę do moich uczniów rozpoczynających naukę polskiego jako obcego. Nie zakładam, że siedem dwuznaków, pięć zmiękczeń, alternatywne ortografie trzech głosek i dziewięć liter diakrytycznych opanują z tabeli w podręczniku. A po jednokrotnej prezentacji bezbłędnie skojarzą zapis z wymową.

Do wprowadzania polskich głosek wykorzystuję metodę dobrze znane rodzicom małych dzieci - zestaw kolorowych liter o ciekawej fakturze. Można z nich układać te wszystkie sz, cz, ch. Szukać par brzmiących tak samo. Ćwiczyć wymowę w samodzielnie zestawionych sylabach. Tworzyć kilkuliterowe słowa. Odszukiwać liter, którymi można zapisać usłyszany wyraz. Przy powtórkach koncentrować się na tym, co wciąż sprawia trudność. Albo prosić o samodzielne omówienie wszystkich zasad czytania polskich znaków.

Do piankowych, drewnianych czy kartonowych liter można powracać przez wiele tygodni nauki. Bez przykrego dla ucznia wrażenia, że nie zrobił postępu, bo wciąż cofamy go do pierwszych stron książki.

Litery sprawdzą się też i później, np. przy rozgrzewkowej grze na powtórkę słownictwa, w której uczniowie wypisują w wyznaczonym czasie maksymalną ilość słów zaczynających się na wylosowaną literę lub w przypadku ą, ę ó, ń itp. ją zawierających.

Do zrobienia mojego zestawu użyłam piankowych liter oraz bloku sztywnych kartek z Tigera. Niedawno przypadkiem dostrzegła je szefowa szkoleń firmy, z którą uzgadniałam warunki współpracy. Zachwyciła się, skomplementowała i podpisała ze mną umowę na nowy kurs.

Z gotowych produktów pięknie prezentuje się „Bardzo proste abecadło” wydawnictwa Dwie Siostry oraz drewniane klocki Uncle Goose. Więcej na temat dwóch ostatnich na blogu Matki Wariatki.

Do samodzielnej nauki polskich głosek, warto też polecić pierwszą lekcję interaktywnego kursu Po polsku po Polsce lub wizualnie genialny przewodnik po polskim alfabecie stworzony przez Culture.pl.

633 wyświetlenia0 komentarzy
bottom of page